LOVE STORY - BY MARTYNA/

Mówią, że Cię kochają, ale wiesz, że tak nie jest. Mówią, że będą, ale cholera, wiesz, że nie..

Hejj.. dzisiaj wpadam do was rana, bo za parę godzin wybieramy się do Żura tak jak Dominika wam wcześniej wspominała. W sumie to nawet nie wiem od czego zacząć.. straciłam chęci na ten wyjazd ochotę przez chłopaka, w którym się kocham 4 lata niestety bez wzajemności.. Pomimo, że jest ode mnie o 2 lata starszy nie potrafi się zachować fer i wreszcie powiedzieć mi prawdę, ale to u niego normalne.
Spotykamy się już 4 lata wydaje mi się, że to dosyć sporo.. gdzie wszystko zaczęło się układać on musiał to zjebać i pokazać klasę najgorsze jest to, że dużo bym oddała za jego obecność i często się dla niego poświęcałam, a on nigdy tego nie doceniał. Pewnie z czasem przyleci jak robi to zawsze, żeby tylko zrobić mi nadzieje, ale to już będzie za późno znienawidziłam go za to jak się wobec mnie zachował......
Chciałabym dużo rzeczy cofnąć, ale muszę żyć tak jak jest teraz.. na szczęście wyjeżdża do Anglii na stałe i nie będę musiała go widywać.. już za tym chamem tęsknie i to jest najgorsze ;ccc.
We wtorek spędziliśmy cudowny dzień jeden z najlepszych w moim życiu zabrał mnie na spacer, jedzenie i moją ulubioną kawkę ;3.. później poszliśmy po wino i udaliśmy się do mnie tam bardzo dużo rozmawialiśmy.. powiedział, że do mnie coś czuje.. zachowywał się jak nigdy, było naprawdę mega.
W następny dzień już nie było tak kolorowo wróciliśmy do rzeczywistości.. nie wiem po co on to robi.
Dzisiaj mi 'oznajmił', że to moja wina i myślał, że wydoroślałam, ale się pomylił.
Jest mi przykro, że nie potrafił tego z sensownie zakończyć.

'Są rzeczy ważniejsze niż chwila

                       jeżeli ja nie dorosłem ty się nie urodziłaś..'